Produkcje dla mas czy ukłon w stronę fanów? "Nie można stać w rozkroku" #OnetAudio

O serialach - Un podcast de Onet - Les vendredis

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. — Zgadnij, jaki jest najbardziej kasowy film tego roku? "Super Mario Bros.", 1 mld 300 mln dolarów — zaczyna Piotr Markiewicz. — Uważam, że to jest postępujący proces polegający na tym, że głównym targetem filmów stają się dzieci i młodzi nastolatkowie. To nie zaczęło się teraz lub po epidemii, tylko dużo wcześniej. Dorośli ludzie przestają chodzić na filmy i ten trend będzie postępował — komentuje Bartosz Węglarczyk. — Dobrnąłem do końca "Idola". Bardzo dobrze, że skrócili te męki o jeden odcinek — podsumowuje Markiewicz — Co tydzień dostawali taki hejt i złą prasę... Szczerze mówiąc, chyba niewiele na tym serial stracił. Zakończenie jest tragicznie złe — dodaje. — W samych Stanach pierwszy odcinek tego nowego sezonu [Wiedźmina - przyp. red.] obejrzało milion ludzi, co i tak było najsłabszym otwarciem "Wiedźmina" w porównaniu z poprzednimi sezonami. Najnowszy odcinek, ten czwarty czy piąty, obejrzało tylko pół miliona. Połowa ludzi odpadła — tłumaczy redaktor naczelny Onetu — Jeśli oni polegną dalej i ostatni odcinek tego sezonu zobaczy na przykład 200 tys. ludzi, to oni mogą uznać, że to się nie opłaca — dodaje. — Ja nie jestem fanatykiem i twardogłowym, jeśli chodzi o wierne adaptacje. Dla mnie, jeśli jest dobra historia na podstawie bohatera, który jest znany z książek, ale ma opowiedzianą zupełnie nową historię, to dla mnie to jest akceptowalne — mówi Piotr Markiewicz — Nie można stać w rozkroku. Jeśli chcesz zrobić serial tylko dla fanów, to zrób serial tylko dla fanów i się nie dziw, że tam będzie 200 tys. oglądalności. Jeśli chcesz zrobić serial dla mas, no to zrób porządny serial dla mas, bez tych ukłonów w stronę twardej fan bazy — W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy też o "Deadpoolu" i Hugh Jackmanie, zastanawiamy się, czy nowy "Avatar" to film przyrodniczy i czy "Warszawianka" to coś więcej niż długie ujęcia.