Samochody elektryczne na ostrym zakręcie. Dlaczego nad tym rynkiem zbierają się czarne chmury?

Dwa lata temu znana na całym świecie wypożyczalnia samochodów z pompą kupowała 100 tysięcy nowych aut elektrycznych. Teraz postanawia się ich ze swojej floty pozbyć. Okazuje się, że za Tesle przepłaciła, w dodatku w ekspresowym tempie tracą one swoją wartość. To symboliczny sygnał mocnego kryzysu na rynku samochodów elektrycznych, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, największym rynku motoryzacyjnym świata. Elektryki wciąż są za drogie, kredyty samochodowe wysoko oprocentowane, aut nie ma gdzie ładować, a ich wartość szybko spada. Kryzys widać na Zachodzie, u nas natomiast nie - z jednego prostego powodu: na samochody na baterie po prostu nas nie stać, więc mają u nas znaczenie marginalne. Sponsorem odcinka jest OANDA TMS Brokers.