Inflacja chciwości żyje i ma się dobrze. Ostatnio rozgościła się w czekoladzie i biletach na koncerty

To zjawisko nazwano dopiero półtora roku temu, a przetoczyło się już przez cały świat. Greedflacja, czyli inflacja chciwości: producenci podnoszą ceny swoich towarów, bo... mogą. W czasach upartej inflacji konsumenci spodziewają się, że ceny będą rosły, więc ze spokojem znoszą fakt, że rzeczywiście rosną. Wielkie koncerny skwapliwie z tego korzystają, co wytknęła im nawet szefowa Europejskiego Banku Centralnego. Nic dziwnego, że zaczęła się walka z takim zjawiskiem, a najnowsze odsłony tej wojny, to sprawa wielkiego europejskiego producenta czekolady oraz monopolisty na rynku sprzedaży biletów na koncerty. Do akcji wkroczyli: Komisja Europejska i amerykański rząd. Sponsorem odcinka jest OANDA TMS Brokers.